Może znaczysz więcej, niż sam wiesz
Może pragnę cię bardziej, niż ktokolwiek kiedyś pragnąłcię
Może jesteś kimś, kim łatwiej być
Może głuchym milczeniem, kiedy pytam, dokąd iść
I dokładnie tak
Tak smakuje ten lęk i strach
A gdy skończy się dzień
Tak spokojnie mi odpowiesz
Mogę zwątpić w to, co dzieje się
Kiedy każesz mi dążyć tam, gdzie jest niepewny cel
Może nie chcę w taki sposób żyć
Nie chcę być twoim grzechem, który wolisz z siebie zmyć
I dokładnie tak
Tak smakuje ten lęk i strach
żE gdy skończy się dzień
Tak spokojnie mi odpowiesz
żE to, co mam, nie wystarczy ci
To, co mam, nie mogłam dłużej kryć
W to, co mam, wierzyłam nieprzytomnie
A to, co mam, miało wszystko ci zastąpić
I dokładnie tak
Tak smakuje ten lęk i strach
żE gdy skończy się dzień
Tak spokojnie odpowiesz
żE to, co mam, nie wystarczy ci
To, co mam, nie mogłam dłużej kryć
W to, co mam, wierzyłam nieprzytomnie
A to, co mam